Dzisiaj miałem przyjemność potestować i pobawić się Porsche Panamera GTS z 2015r. Wolnossący silnik V8 o mocy 440 KM, sportowe wydechy, tryb Sport Plus i można powiedzieć, że przez kilka godzin byłem w raju
Przetestowana przeze mnie prędkość na niemieckiej autostradzie to 292 km/h 🤪😱. Przyspieszenie wg producenta 4.4 sek do 100 km/h - nie było jak samemu zmierzyć, ale tryb Launch Control przyjemnie wciska w siedzenie. Spalanie wg Porsche w mieście 15,7l/100 km, a rzeczywiste w czasie mojej zabawy to 24,9 l/100 km. Nie dziwię się zatem, że bak ma aż 100 litrów pojemności. Ten prawie dwutonowy liftback pali tyle ile wlejesz, dając jednak w zamian niesamowite wrażenia z jazdy. Dźwięki wydobywające się z rur wydechowych są obłędne - od strzelania, po groźne pomruki i obłędne serie przy redukcji.
Samo prowadzenie auta jest tak dobre jak każdego Porsche i Panamera świetnie trzyma się drogi, choć na autostradzie przy większych prędkościach zaczyna myszkować po pasie. Ciekawe, że moje odczucia są takie, że lżejszy i mniejszy Macan lepiej się sprawuje w czasie takiej jazdy. Po rozmowie z kolegą, posiadaczem takiej samej Panamery GTS podejrzewam, że myszkowanie to wina opon, geometrii lub zawieszenia.
Szkoda, że takie auta są już na wyginięciu i coraz mniej jest w ofertach rasowych wolnossaków. Kto ma V8, V10, V12 to niech trzyma, a kto nie ma i może niech kupuje póki są dostępne i nie są jeszcze zakazane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz